Autor |
Wiadomość |
brejf |
Wysłany: Nie 12:35, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
eia napisał: | zwłaszcza ze do niej dochodzą najdłuższe 4 miesięczne wakacje ![Smile](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
to mnie tylko przy zyciu jeszcze trzyma
a ci co beda zdawac obowiazkowo matematyke w pozniejszym czasie beda sie z tego cieszyc naprawde... matematyka pozniej niektorych na studiach dobija .... |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Avalanche/images/spacer.gif) |
sandra |
Wysłany: Sob 17:25, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
Rocznik '90 chcąc nie chcąc będzie musiał zdawać matematykę na maturze, więc tak czy siak ich dopadnie ;P |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Avalanche/images/spacer.gif) |
eia |
Wysłany: Sob 15:36, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
eeee... matura to świetna sprawa Tylko za dużo nią straszą
Polski jest banalny jak na moje oko, do ustnej uczyłam sie jakies hm hm.... 2 dni przed, a do pisemnej dzień przed przez jakies 2 h I nie byłam wyjątkiem jeśli o to chodzi. Powiedziałabym nawet że w porównaniu z innymi uczyłam sie całkiem sporo
z Angielskim to samo, pisemna i podstawy i rozszerzenie bardzo łatwe naprawde. Z ustną jest troche problemu, bo stres sprawia że przestaje się myśleć logicznie ;P Ale po 1) wszystkim nauczycielom zalezy na tym zeby dac Wam jak najwiecej punktów, a po 2) nigdzie (poza wszelkimi filologiami) ustny nie jest brany pod uwagę, a w naszej szkole chyba sie nie zdazyło zeby ktos ustnego z angla nie zdał
no i w moim wypadku Mata... jako że byłam na profilu humnaistycznym i 3 miesiace przed maturą wpadłam na genialny pomysł zdawania matematyki zamiast historii, wiem wiele na ten temat Tu musze przyznac ze sie troche uczyłam, zaczęłam dokładnie 2,5 miesiaca przed maturą poznawac co to są podstawy matematyki (bo na zajeciach to mielismy podstawy podstaw...) i bylam... przerazona. Ale koniec konców uważam ze podjełam jedna z najbardziej słusznych decyzji w moim zyciu, bo nie dośc ze zdałam tą maturke na zadowalającym poziomie (powtórze to co ktoś już wczesniej powiedział, podstawowa mata jest łatwa nawet dla humanisty! skoro mi sie udało zdobyc te 98% to czemu ludziom, którzy jednak troszke dłużej wiedzą co beda zdawac, mialoby sie nie udac? rozszerzenie owszem... jest masakryczne... ale też do zdania ) to jeszcze dostałam tam gdzie chciałam (mózgów matematycznych jest znacznie mniej dlatego łatwiej dostac sie na matematyczny kierunek ).
Tak więc uczcie sie matematyki bo ona dopadnie Was na kazdych studiach
podsumowując... GŁOWA DO GÓRY! matura to naprawde fajna sprawa, zwłaszcza ze do niej dochodzą najdłuższe 4 miesięczne wakacje ![Smile](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Avalanche/images/spacer.gif) |
Buruś |
Wysłany: Śro 19:15, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
Ogólnie podzielam zdanie poprzedników, że nie trzeba sie bać, aczkolwiek przygotować się nie zaszkodzi i to nie tylko dla wyników, ale dla poczucia własnej satysfakcji
I co najważniejsze, to trzeba podejść do tego normalnie, na luzie (nie przesadnym) i z usmiechem, bo tak napisze się najlepiej...
Przypomina mi się sytuacja, jak pierwszego dnia, podczas pisemnej z polskiego zaczęliśmy odliczać jak na przywitanie nowego roku czas do godziny 10 - aż co po niektórzy chcieli po szampana lecieć ![Smile](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Avalanche/images/spacer.gif) |
Absolwentka |
Wysłany: Wto 20:30, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
Ja też już po maturze ale zgadzam się zupełnie z Buzekiem. Ludzie spokojnie przecież tam nie biją ... zakładać garniturki panowie a panie białe bluzeczki i ciemne spódniczki i nie zapomnieć o czerwonych podwiązkach na szczęście dziewczyny obowiązkowo. Ja też poprawiam swoje wyniki maturalne , na wymarzony kierunek trochę brakło , ale czy to rok stracony , nie powiedziałabym tego. Spokojnie na razie edukuje sie na Uniwerku na kierunku z którego poprawiam mature. Spokojnie przygotowanie mam dużo lepsze niż w zeszłym roku a przecież to dopiero styczeń drugi przedmiot wprawdzie musze powtórzyć sama ale po zajęciach z panią Bieńkowską spokojnie można to zrobić. W maju korygujemy nasze wyniki zeszłoroczne a w październiku mam nadzieje że nasze marzenia sie spełnią w końcu. A teraz co zostało najpierw zaliczyć pierwszą sesję , potem ruszają pełną parą przygotowania do maturki.
A najważniejsze to że życie studenckie sie rozkręca , poznajesz nowych ludzi , balujesz do białego rana a potem zasypiasz na wykładach. Dochodzisz do wniosku że mieszkanie z teoretycznie obcymi ludźmi ma też swoje dobre strony i przede wszystkim korzystasz z życia w zupełnie nowej , nieznanej wcześniej formie. Imprezki w akademikach to już całkowicie inna bajka w porównaniu z licealnymi.
A nowi przyjaciele pozostają już na zawsze , może sie otoczenie zmienia ale razem z nim światopogląd i weryfikacja hierarchii wartości. I to jest w tym wszystkim najlepsze.
A mimo wszystko widzimy sie w maju ...
wiec spokojnie przecież to tylko matura ...
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/Avalanche/images/spacer.gif) |
CiulusInVulgaris |
Wysłany: Nie 9:56, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
Lepiej późno niż wcale :] |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Avalanche/images/spacer.gif) |
AleXandrowa |
Wysłany: Sob 23:21, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
madry, bo po fakcie;p |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Avalanche/images/spacer.gif) |
sandra |
Wysłany: Wto 19:57, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
Łoł Buzek, optymizmem zawiało ![Wink](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_wink.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Avalanche/images/spacer.gif) |
Buzek |
Wysłany: Wto 18:46, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
Matura nie taka straszna, w sumie to tak na prawde przed matura wiekszość ludzi się boi tej matury znacznie bardziej niz to jest warte i nie pisze tylko tak dlatego ze zdałem , za rok poprawiam niektóre przedmioty i teraz na luzie do niej podchodze bo wiem że nie mam czym sie przejmowac, pomyslcie ze jak sie wam nie uda to za rok mozecie zawsze poprawic, a ten rok niby "stracony" nie jeste wcale taki długi i nie jest wogule stracony jesli sie odpowiednio wykorzysta ten czas . Ogolnie matura fajna rzecz bedziecie mieli co wspominać ... trza po prostu byc dobrej myśli ![Cool](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_cool.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Avalanche/images/spacer.gif) |
Lothlorien |
Wysłany: Wto 17:21, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
Mi w każdym teście wychodzi psycholog... Chyba nad tym pokombinuje.. Największy psychol na psychologii (ponoć tam już tak jest)... Pożyjemy obadamy... |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Avalanche/images/spacer.gif) |
CiulusInVulgaris |
Wysłany: Wto 17:02, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
Ja się wybieram na architekturę. I narazie się tego trzymam, choć zmienia mi sie to ponoc jak w kalejdoskopie ^^ Pf.
A jak mi nie wyjdzie w życiu to może na pedagogike -> to mi wychodzi w kazdym tescie z predyspozycji zawodowych. Pf
Nie no dżołk. Biedne byłyby te dzieci ^^ W ostateczności na turystykę ![Smile](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Avalanche/images/spacer.gif) |
AleXandrowa |
Wysłany: Wto 8:09, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
ja na ASP
..ja tam chce iść, co nie oznacza ze pójdę=.= ..jak Boga kocham, pewnie zawale maturke z historii zwykłej a co dopiero z historii sztuki -.- .. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Avalanche/images/spacer.gif) |
Agrawa |
Wysłany: Pon 22:38, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
Ja chyba idę na psychologię albo cos w tym stylu...w ostateczności na dziennikarstwo...Ale w sumie jeszcze nie wiem. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Avalanche/images/spacer.gif) |
brejf |
Wysłany: Pon 21:30, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
na co chcecie isc jak mozna wiedziec :> |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Avalanche/images/spacer.gif) |
AleXandrowa |
Wysłany: Pon 18:42, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
CiulusInVulgaris napisał: |
Ale do historii sztuki to nie potrafię się zabrać Pfff. |
lol, ja już si ezabrałam, tzn od przyszłego tygodnia sie zabieram;).. Pieniedzy nie wolno rzucać w błoto!![Razz](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_razz.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Avalanche/images/spacer.gif) |